wtorek, 4 lutego 2014

Ona, czyli erotyk współczesny


"Lubię swe ciało, kiedy jest przy twoim
ciele. Robi się z niego rzecz zupełnie nowa.
Każdy nerw, każdy mięsień dwoi się i troi.
Lubię twe ciało, lubię to, co robi,
lubię jego sposoby. Lubię pod twą skórą
wyczuć palcami kości i kręgosłup drobny,
i czuć, jak drży ta cała jędrna gładkość, którą
wciąż od nowa całować, całować, całować,
chciałbym; lubię całować twoje to, a też
i tamto, z wolna głaskać elektryczną wełnę
twoich kędziorów, kiedy ciało rozchylone
ulega temu czemuś... I oczy, ogromne

okruszyny miłości; i lubię ten dreszcz

pode mną ciebie tak nowej zupełnie"

e.e. cummings "Lubię swe ciało, kiedy jest przy twoim" (przeł. S. Barańczak), 1925

W komiksie "Pssst!", autorstwa norweskiego artysty podpisującego się pseudonimem Jason, przygnębiony swoją nieustanną samotnością bohater staje na moście nad rzeczką, aby pomyśleć życzenie i wrzucić do niej kamyk. Po chwili odwraca się i okazuje się, że jego życzenie zostało spełnione. Obok niego pojawia się bowiem kobieta, z którą natychmiast łączy go wielkie uczucie. W najnowszym i być może najlepszym obrazie Spike'a Jonze'a punkt wyjścia jest niemal identyczny, choć ze względu na umiejscowienie akcji w bliżej nieokreślonej przyszłości szczegóły są zgoła odmienne. Miejsce rzeki zajmuje cała futurystyczna rzeczywistość, miejsce wyrzuconego kamyka pieniądze, a miejsce wymarzonej kobiety, która życie bohatera uczynić ma szczęśliwym - nowatorski, wybitnie inteligentny system operacyjny.