wtorek, 24 kwietnia 2012

Czwarty odcinek drugiego sezonu Gry o tron...


... rozbija bank. Po trzech "odcinkach ekspozycyjnych" nadeszła pora na ten pełniący funkcję jednego wielkiego zawiązania akcji (dla sezonu jako całości, oczywiście). Aczkolwiek ze względu na bardzo mocną dramaturgię do głowy przychodzi też hasło "kulminacja". Ale to tak swoją drogą. Znaczy się nie jest to określenie zbyt trafne, ot chyba nieźle oddaje zaprezentowaną tu dawkę napięcia.

Sporo tu fragmentów, które - jak się zdaje - dyktować będą tonację późniejszych epizodów. Wszystko też wskazuje na to, że w sezonie drugim więcej będzie elementów tradycyjnego fantasy. Co wcale nie martwi, wprost przeciwnie, choć przecież jedną z mocniejszych stron Gry o tron jest dosyć luźne podejście do reguł gatunku (czy może raczej - wybiórcze posiłkowanie się nim). Kto z widzów nie oczekuje niecierpliwie kolejnych scen ze smokami czy "istotami zza muru"? A tu niespodzianka, dochodzi bowiem coś jeszcze (zakończenie, kapitalne zresztą).

Oczywiście już trzy pierwsze odcinki podobały mi się, ale to czwarty jest tym, który przypomina dlaczego ekranizacja dzieł George'a R. R. Martina jest pozycją jedyną w swoim rodzaju. Trochę tylko martwi, że poprzez coraz większą ilość postaci dla części z nich nie ma już tyle miejsca, co wcześniej i że doprowadzi to z czasem do jakiegoś chaosu. Niemniej jednak póki co jestem bardzo usatysfakcjonowany i znowu nie mogę doczekać się odcinków kolejnych.

PS. Miałem plan, aby drugi sezon zacząć oglądać już po zakończeniu jego emisji, tj. chciałem zrobić sobie potem maraton. Wytrzymałem dwa odcinki.

2 komentarze:

  1. oj tak, dzieje się i trzyma w napięciu. Tez się nie mogę oderwać!

    OdpowiedzUsuń
  2. a) pewnie, że będzie więcej fantasy. W końcu wykluły się smoki!
    b) co do ilości postaci: cechą charakterystyczna całej sagi jest wielość bohaterów. Część z nich jednak prędzej czy później dokona żywota (takie czasy), a część nie będzie tak istotna w późniejszych tomach ;)
    c) Tak, nie jesteś jedyny, kto próbował swej silnej woli w utrzymaniu się z dala od sezonu II dopóki nie wyjdą wszystkie odcinki. I nie pierwszy poległeś ;)

    OdpowiedzUsuń

anonimie, podpisz się