piątek, 15 lutego 2013

Ulubione filmy polskie


Pół roku temu wrzuciłem tu listę 10 ulubionych filmów ever i nie znalazła się na niej ani jedna produkcja polska. A przecież rodzime kino, a przynajmniej to epoki PRL-u, bardzo sobie cenię. Pomyślałem, że w związku z tym przydałaby się osobna lista, ale skoro dawno reprezentujących je filmów nie widziałem, nie podjąłem się próby jej zrobienia. Ostatnio odświeżyłem sobie trochę klasyków i nadszedł wreszcie czas na ranking. Za mało jednak było tych powtórek, aby ranking obejmował wszystkie tytuły, które przyszły mi do głowy, stąd tez brak np. Popiołu i diamentu czy, z innej beczki, Psów.

Sporo tu filmów powszechnie postrzeganych jako utwory wybitne, ale z drugiej strony jest i kilka takich, którym do tej rangi bardzo daleko. Znaczy się jest to lista do bólu subiektywna, gdzie obok arcydzieła Munka znalazło się i miejsce na "anty-dzieło" Piestraka. Starałem się wybrać 20 tytułów, ale ostatecznie znalazło się ich odrobinę mniej (w tym jeden serial). Kolejność alfabetyczna.


Alternatywy 4 (Stanisław Bareja, 1983)
 Cudownie absurdalna satyra, pod wieloma względami aktualna po dziś dzień.

Fan poster autorstwa niejakiego Psubrata.


Człowiek na torze (Andrzej Munk, 1956)
 Narracyjny i dramaturgiczny majstersztyk, nie bez powodu nazywany czasem polskim Rashomonem.

Poster Stanisława Zamecznika.


Ćwiczenia warsztatowe (Marcel Łoziński, 1986)
 Dosadna demaskacja propagandy.

Fragment kadru.


Elementarz (Wojciech Wiszniewski, 1976) 
Dokumentalizm kreacyjny doprowadzony do ekstremum.

Fragment kadru.


Faraon (Jerzy Kawalerowicz, 1966)
Miks ascezy i widowiska, realizmu i (quasi-)oniryzmu.

Poster amerykański.


Golem (Piotr Szulkin, 1979)
Żydowska legenda w wersji anty-systemowej.

Poster Franciszka Starowieyskiego.


Jak być kochaną (Wojciech Jerzy Has, 1962)
"Jestem siostrą samotnych i żoną owdowiałych. Jeżeli kiedyś napiszę pamiętnik, to dam tytuł Od Ofelii do Felicji, czyli o tym, jak być kochaną."

Poster Witolda Janowskiego.


Kingsajz (Juliusz Machulski, 1987)
"A z was dupy, nie prowokatorzy." + "Nie bij pana, bo się spocisz."

Poster Jerzego Rybarczyka.


Klątwa Doliny Węży (Marek Piestrak, 1987)
Jeśli przyjmiemy, że kuriozum to osobny gatunek filmu, ten należałoby nazwać jego arcydziełem.

Poster Witolda Dybowskiego.


O-bi, O-ba: Koniec cywilizacji (Piotr Szulkin, 1984)
"Bo widzi pan, moralność to słowo-wytrych. Pasuje do wszystkich drzwi."

Poster Franciszka Starowieyskiego.


Pasażerka (Andrzej Munk, 1963)
 Film, który - paradoksalnie - siłę czerpie ze swojego nieukończenia.



Pętla (Wojciech Jerzy Has, 1957)
Najbardziej przekonujący i najbardziej niezwykły zarazem portret alkoholika w historii.



Pociąg (Jerzy Kawalerowicz, 1959)
Hitchcock w wersji mocno egzystencjalnej (i socjologicznej).

Poster francuski.


Przyjaciel wesołego diabła (Jerzy Łukaszewicz, 1986)
"Ja kudłaty, durnowaty, nie wiedziałem co to taty."

Poster Erola Jakuba. Niezbyt zachęcający, ale mniejsza z tym.


Róża (Wojciech Smarzowski, 2011)
Film roku, nieważne którego.



Sztygar na zagrodzie (Wojciech Wiszniewski, 1978)
Pastisz socrealizmu horrorem o bezsensie przodownictwa pracy.

Fragment kadru.


Szyfry (Wojciech Jerzy Has, 1966)
W Stanach zrobiliby z tego niezły czarny kryminał, w Polsce mamy (spóźnione) arcydzieło Szkoły Polskiej.



Walkower (Jerzy Skolimowski, 1965)
Knockout.

Poster Wiktora Górki.

13 komentarzy:

  1. Proszę wybaczyć, że napiszę nie na temat, mimo że ranking bardzo ciekawy, ale chciałbym poczynić drobną uwagę - interesujące treści zamieszczane na tym blogu czytam już od dłuższego czasu i przeszkadza mi tu tylko jedna rzecz - czerń tła, od której bolą mnie oczy. Niewygodnie się czyta, a wzrok mam dobry. Może dałoby się odświeżyć szatę graficzną i uczynić ją przyjaźniejszą niedoskonałemu ludzkiemu aparatowi wzrokowemu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Przejadła mi się już obecna szata, więc to tylko kwestia czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałem siedem filmów z tych, co zestawiłeś. Najwyżej oceniam "Pociąg", trzyma w napięciu nie gorzej niż filmy Hitchcocka. "Alternatywy 4" to dla mnie czołówka polskich seriali, filmy Szulkina są intrygujące i świetnie zagrane, z twórczości Hasa mam spore zaległości, a do wielbicieli Munka nie należę (nie zachwyciły mnie ani "Pasażerka" ani "Eroica" ani "Zezowate szczęście"). Z filmów Piestraka widziałem jedynie serial "Przyłbice i kaptury" - nawet niezły. "Róża" to chyba faktycznie jeden z najlepszych jeśli idzie o wiek XXI. Co do Machulskiego najwyżej cenię dwa pierwsze czyli "Vabank" i "Seksmisja", natomiast "Kingsajz" już tak bardzo mnie nie zachwycił. Z polskich filmów, które nie są zbyt znane polecam "Milionera" (1977) z Gajosem i "Wśród nocnej ciszy" (1978) Chmielewskiego. Ja sam muszę sobie przypomnieć polski western "Wilcze echa", z którego pamiętam jedynie, że miał fajną muzykę (W. Kilar).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i "Faraon" oczywiście także znakomity, chociaż z filmów historycznych wolę jednak "Potop".

      Usuń
  4. Czemu Munk się nie podobał? Jeden z najlepszych reżyserów w historii :>

    "Przyłbice i kaptury" widziałem tylko pierwszy odcinek i ani nie wydało mi się to udane, ani też tak złe, że aż dobre, więc odpuściłem resztę. Ale w najbliższym czasie, prawdopodobnie w przyszłym miesiącu, zapoznam się z całością.

    "Kingsajz" najmocniej działał na mnie w dzieciństwie, toteż najwięcej razy widziałem i sentyment mam dziś nieporównywalnie większy niż do pozostałych wczesnych hitów Machulskiego (acz każdy lubię).

    O "Milionerze" chyba nawet nigdy nie słyszałem, a "Wśród nocnej ciszy" znam i cenię, świetne kino.

    "Wilcze echa" bardzo nieoryginalne i cierpiące przez wpływy "jedynej słusznej wymowy", ale i tak fajne. Muzyka świetna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu Munk się nie podobał? Może właśnie dlatego, że uważany jest za genialnego reżysera, a ja tej genialności w jego filmach nie widzę :)
      O "Milionerze" parę lat temu też jeszcze nie słyszałem i dlatego zaskoczyło mnie, że jest to rewelacyjny, ponadczasowy, pełen ciekawych obserwacji komediodramat o ludzkiej zawiści. A trafiłem kiedyś na niego przypadkiem w TV Silesia, w żadnym innym programie go nie widziałem.

      Usuń
  5. ,, Wilcze Echa'' to przykład totalnie zmarnowanego potencjału. Wszystko mieli : plenery, ghost town, fajnych aktorów i soundtrack, a nawet charyzmatycznego w swojej drewnianości hirou.
    I wszystko poszło na marne. Z polskich easternów zdecydowanie rządzi ,, Prawo i Pięśc''. Bardzo fajny jest też ,, Południk Zero'' z Filipskim, który warto obejrzec chocby w kontekście ,, Róży'' - czas i miejsce akcji, oraz tematyka są dokładnie takie same.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo brakuje mi w tym zestawieniu jeszcze jednego filmu Hasa (tak to geniusz!) mam na myśli moje ukochane "Pożegnania", oraz "Do widzenia do jutra" Morgensterna. I tak "Róża" to dla mnie film dekady, a może i życia?:)
    A z seriali to bezapelacyjnie "DOM" i "DALEKO OD SZOSY" i nie wiem, który kocham bardziej. To zależy, który akurat oglądam:))
    Tak "Noce i dnie" koniecznie też. A ze świeżych przychodzi mi natychmiast do głowy "Pitbull".
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. "Do widzenia, do jutra" kiedyś uwielbiałem, ale gdzieś po drodze coś mi przeszło z tym romantyzmem.
    "Dom", "Daleko od szosy", "Noce i dnie" - boję się tych rzeczy. Widziałem je tylko w dzieciństwie i tak bardzo mi się wówczas nie podobały, że nigdy już po nie nie sięgnąłem. zapewne to kwestia czasu, ale zaległości do nadrobienia tyle, że te akurat tytuły stawiam gdzieś na końcu mojej listy.

    OdpowiedzUsuń
  8. A dlaczego nie dorzuciles tu "Pamiętnika znalezionego w Saragossie" jest dla mnie zagadka, której apropos powinna być tez "Hydrozagadka" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A bo jeśli miałbym wrzucić wszystkie ulubione, to lista musiałaby być ze dwa razy dłuższa!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe zestawienie. Kilka filmów widziałem i bardzo cenię, a kilka z chęcią zobaczę z czystej ciekawości. Mnie osobiście zabrakło komedii Barei, jakiejkolwiek. Moim zdaniem świetnie obrazował otaczające go społeczeństwo i realia, a większość motywów jest aktualna do dziś. Ale tak jak napisałeś, to subiektywny ranking ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałem się nad "Misiem", ale wtedy wpadłem na to, że - skoro wolę "Alternatywy 4" - można zrobić wyjątek i wrzucić jakiś serial.

    OdpowiedzUsuń

anonimie, podpisz się