Trzech niepełnosprawnych kolesi zakłada (punk) rockową kapelę. Brakuje im perkusisty. Wybór pada na pewnego znanego pisarza, który postanawia zabawić się ich kosztem. Absurd, groteska i makabra. Prosto z Belgii. Fucking mongoloids.
Na dniach spróbuję napisać coś więcej. Jak Bozia da.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
anonimie, podpisz się