A ja miałam myśl, że to jest wszystko bardzo sensownie i ładnie pomyślane, tylko standardowy, kinowy seans nie wytrzymuje próby, bo tu potrzebna banda znajomych - obrytych w amerykańskiej popkulturze freaków i pilot, żeby co chwilę stopklatkować.
To może w ten sposób: jak ten film się kończy?
Chyba trochę odpłynęłam. Rano było i ostatni dzień... Stąd: potrzebna kawa i grupa przyjaciół!
anonimie, podpisz się
A ja miałam myśl, że to jest wszystko bardzo sensownie i ładnie pomyślane, tylko standardowy, kinowy seans nie wytrzymuje próby, bo tu potrzebna banda znajomych - obrytych w amerykańskiej popkulturze freaków i pilot, żeby co chwilę stopklatkować.
OdpowiedzUsuńTo może w ten sposób: jak ten film się kończy?
OdpowiedzUsuńChyba trochę odpłynęłam. Rano było i ostatni dzień... Stąd: potrzebna kawa i grupa przyjaciół!
OdpowiedzUsuń