niedziela, 20 listopada 2011

[2. AFF] Kanciarz, czyli forma ponad treść


3 komentarze:

  1. A ja miałam myśl, że to jest wszystko bardzo sensownie i ładnie pomyślane, tylko standardowy, kinowy seans nie wytrzymuje próby, bo tu potrzebna banda znajomych - obrytych w amerykańskiej popkulturze freaków i pilot, żeby co chwilę stopklatkować.

    OdpowiedzUsuń
  2. To może w ten sposób: jak ten film się kończy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba trochę odpłynęłam. Rano było i ostatni dzień... Stąd: potrzebna kawa i grupa przyjaciół!

    OdpowiedzUsuń

anonimie, podpisz się